niedziela, 27 stycznia 2013

Konkurencja Doskonała

Dziecko nastoletnie opowiada mi dzisiaj, że na rynku pokazała się "nowa" usługa, z której korzystają młode dziewczyny. Wyobraźmy sobie, że kobiecina "oklepała się" swojemu ukochanemu, więc 
- by wzbudzić jego zazdrość - wynajmuje konkurenta, który za uzgodnioną opłatą realizuje umowę z zakresem obowiązków jednoznacznie określonym jako "adoracja". 
Adoracja polega na tym, że delikwent wypisuje do zleceniodawczyni czułe sms- y z uporem godnym olimpijczyka walczącego o złoty medal, wysyła jej pocztówki z podobizną zakochanych, "lajkuje" jej linki na "fejsie", wysyła kwiaty i prezenciki, a nawet wystaje pod domem (również na mrozie) za odpowiednią oczywiście dopłatą.  Należy pamiętać, ze za prezenty dla siebie płaci również zleceniodawczyni. Generalnie nie chodzi tu tylko o rozpalenie na nowo namiętności w przygaszonym umyśle ukochanego, bo "sztuczną konkurencję' można wynająć również do rozwścieczenia nielubianych koleżanek. Oczywiście taki Toyboy musi być doskonałej jakości, co oznacza typ urody uniwersalny, odzienie z Peek and Cloppenburg przynajmniej, zapach oszałamiający i nieduszący - klasyczny Hugo najlepiej,  wzrok opętany żądzą (przestrzeni poza obiektem zlecającym nie dostrzegający), usta mięsiste i permanentnie gotowe do wysysania soków z szyi zleceniodawczyni ze szczególnym naciskiem na miejsca powszechnie uznawane za publiczne, dłonie o tendencji miętoląco - glaskającej, Posiadany pojazd - BMW chociaż (może być wypożyczone).
Podejrzewam, że "pustaki", które zlecają te robotę w celu pobudzenia wyobraźni swego wybranka , osiągają mizerniejsze efekty, niż "pustaki", które za cel stawiają sobie zaspokojenie swojej próżności poprzez wyzwolenie zazdrości u płci tożsamej. Wszak Mężczyzna odchodzący uczuciowo jest niemal nie do odratowania, zaś zazdrość jest nieśmiertelna...

2 komentarze:

  1. Jako purysta językowy z radością odnotowałem żądzę przez "rz", co niedoskonałość pani blogerki czyni jeszcze bardziej doskonałą...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako blogerka niedoskonała przyznaję się do błędu i dziękuję za wskazanie:-) Szczerze przyznam, że "żądza" przez "rz" jakoś mi "ładniej" wygląda.;-p

    OdpowiedzUsuń