wtorek, 21 sierpnia 2018

Babcia

Moja Babcia ma około 90 lat. Straciłam Ją z oczu na jakieś 25. Męczyło mnie to bardzo, że gdy byłam mała to u Niej mogłam zjeść szynkę nawet, gdy do świąt był jeszcze kawał, u Niej mogłam też pić mleko z cukrem przez smoczek pomimo lat 10 na karku. Ona też nauczyła mnie robić pierogi, kroić cieniutki makaron, szydełkować i drutować. Była dla mnie ucieleśnieniem spokoju, piękna, elegancji i czystości. Teraz, gdy odwiedzam ją w małym pokoiku w domu dla Starych Ludzi, do którego skurczyło się Jej piękne, estetycze i kryształowe w swej czystości mieszkanie, dowiaduję się, że Jej świat przez całe życie był nieiwele większy. Stanowili z Dziadkeim przykładne małżeństwo, które przeżyło ze sobą chyba z 50 lat.  Można? Można - powiedziałabym. Ale nie powiem. Moja Babcia przeżyła wieki z facetem łobuzem, który pędził wino w gąsiorach skitranych w czeluściach piwnicy i zapraszał tam kompanów z osiedla, by nie popaść w depresję z powodu picia w samotności. No i by zdania o sobie dobrego nie stracić, bo kto pije w samotności? Tylko alkoholik, a on przecież nim nie był. Babcia chciała chronić dzieci, więc nic im nie mówiła. Dzisiaj to Ona jest potworem i to Ona wpędziła dziadka do grobu. Babcia nigdy nie zaznała męskiej czułości, ani nie poczuła namiętności całujących Ją ust. Babcia rodziła. Babcia nie była nigdy w operetce. Raz w życiu była w kinie i raz u Papieża w Rzymie. Miał pnoć takie aksamitne dłonie. Babcia też by miała, gdyby igła krawiecka nie wywierciła Jej w opuszkach palców miliona dziur. Babcia patrzy na filmy romantyczne w telewizorze i mówi: "Gdzie to to takie czulości od mężczyzny, ja tego nie znam, ja tego nie miałam". Razem chodzili do kościoła. Przykładne małżeństwo. Dzisiaj Babcia płacze i mówi, że nie chce już żyć, że nigdy tak naprawdę nie żyła. Ale gdyby dziś mogła cofnąć czas, niczego by nie zmieniła. Bo przecież dzieci. Gdy wychodzę od Niej z Córką, przytula nas z całej siły i całuje każdą z osobna po trzy razy w szyję. Patrzę na Jej siwą głowę i chce mi się wyć. I chcę uciekać z tego koszmarnego miejsca i chcę zostać. Chcę, żeby znowu miała 50 lat i była młoda i taka moja i taka pewna siebie z papieroskiem w dłoni marki Zefir mentolowy. Tymczasem ludzie płakali po dziadku. "Byli taką ładną parą, a on takim cudownym mężem". Tak to widzieli. Nikt nie widział prawdy i Jej samotności. Bądź mądra. Nie bądź jak Babcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz