niedziela, 7 lipca 2013

Rosa

ósma to jakaś 
chyba rano była
gdy myśl mnie przyjemna 
radosną zbudziła
zasłony rozwieram
ze słońcem się witam
i czuję jak cała
w poranku rozkwitam
jedwabiem otulam
ciało zaspane
dłońmi rozcieram
policzki rumiane
na ogród spoglądam
wybiegam nań bosa
tam stopy me budzi
poranna rosa
na schodku przysiadam
i kartkę w dłoń chwytam
i w myślach wiersz piszę
i w myślach wiersz czytam
stopy kąpię w rosie
mam nie lada gratkę
pisząc wiersz ten na schodkach
trochę taki krzywy
taki trochę w kratkę


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz