
Ogonki były, ale się rozpłynęły...
Jutro wracam. Podobno. Bo miałam wrócić dzisiaj, ale sztorm był... Obecnie tonę...
W winie...i... nie tylko... jest mi tak... błogo... i myśli jakieś takie... pozytywnie nieuczesane... i podzielić się z kim mam wrażeniami z tej podroży w nieznane...
Bo kompani od wina cudowni... dobrze mieć przyjaciół...wszędzie... lalalallalala....
W winie...i... nie tylko... jest mi tak... błogo... i myśli jakieś takie... pozytywnie nieuczesane... i podzielić się z kim mam wrażeniami z tej podroży w nieznane...
Bo kompani od wina cudowni... dobrze mieć przyjaciół...wszędzie... lalalallalala....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz