Zlot silnych Facetów jeżdżących na Harley'ach oraz ich piękne krążowniki szos przyciągnęły na wrocławski Rynek tłumy. Mężczyźni mlaskali z uznaniem, podziwiając monumentalność motocykli, dopytując o ich moc i inne istotne parametry i ciesząc oczy mnogością modeli, kobiety zaś z zachwytem spoglądały na właścicieli - nie zawsze przystojnych lecz bezspornie twardych, smagniętych wiatrem i słońcem Samców Alfa.
W pewnym momencie jedna z dam zapałała chęcią uwiecznienia swojej postaci o doskonałych kształtach (jak wiadomo doskonały kształt to kształt kuli) na tle jednego z modeli.
Model ów był w kolorze wściekle żółtym, co w żaden sposób nie urągało jego urodzie, za to zabawnie kontrastowało z różową koszulką made in China i stopą w skarpecie i sandale a'la Jezus naszej bohaterki. Dama - w wieku określanym jako druga młodość - nieśmiało lecz z godną podziwu konsekwencją, usiłowała umościć się zgrabnie w szklanym oku obiektywu.
W tym celu uchwyciła finezyjnie dwoma palcami rączkę kierownicy, odginając seksownie najmniejszy paluszek do tyłu, zaś stopę usiłowała ułożyć w melodyjnym wygięciu gdzieś w okolicach rury wydechowej. Pomimo godziwego wieku, starała się wykonać "dziubek" z ust, zarezerwowany głównie dla "głupich idiotek" w wieku wczesnorozrodczym.
Przyglądałam się tym zabiegom z uwagą, w duchu zastanawiając się czy te eksperymenty z uzyskaniem efektu lekkości wagi ciężkiej nie zakończą się zaliczeniem gleby przez damę lub motocykl lub - w wersji najbardziej pesymistycznej - i motocykl i damę. Z zadumy wyrwał mnie okrzyk niezadowolenia dobywający się z poróżowionych ust modelki, która szukając zaczepienia dla swej stopy, bezwiednie przylgnęła łydką do rozgrzanej rury wydechowej. "Żesz kurwa !!!" - zagrzmiała Niewiasta, po czym skonfundowana zrezygnowała z pozowania i miłości do Harley'ów....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz